Drukarka 3D Zortrax M200 została ogłoszona najlepszym urządzeniem, a Rafał Tomasiak, prezes firmy, otrzymał tytuł Człowieka roku. Na tym nie kończą się jednak wyróżnienia dla Zortrax przyznane na gali organizowanej przez CentrumDruku3D.pl – największego polskiego portalu poświęconemu technologii druku 3D.

Firma Zortrax, lider druku 3D, producent drukarek 3D, materiałów eksploatacyjnych oraz oprogramowania, została nagrodzona w najważniejszych dziedzinach na  gali zorganizowanej przez CD3D. NAGRODY BRANŻOWE 2015 to jedyne w swoim rodzaju wydarzenie, promujące firmy tworzące rodzimy rynek druku 3D oraz nagradzające i wyróżniające najlepsze z nich. W głosowaniu bierze udział 90 przedstawicieli branży oraz ekspertów.

Jury oceniało najważniejsze dokonania w minionym roku, w 15 kategoriach. W każdej z nich znalazło się przynajmniej 5 nominowanych firm, osób, urządzeń lub wydarzeń. Głosowanie odbywało się w systemie 5-3-1, gdzie za pierwsze miejsce przyznawano 5 punktów, za drugie 3, a za trzecie 1 punkt. Głos oddany na własną firmę lub urządzenie traktowany był jako nieważny (nie doszło do takiego przypadku).

Zortrax zdobył najwyższe laury w trzech prestiżowych kategoriach. Olsztyński producent drukarek 3D został uznany firmą roku 2015 r. przed Materialise Polska oraz 3DGence, zdobywając aż 268 punktów (konkurenci zgromadzili ich odpowiednio 153 i 136). Jak można przeczytać w uzasadnieniu nagrody na stronie centrumdruku3d.pl:

„Zortrax to absolutny lider polskiej branży druku 3D – przynajmniej jeśli chodzi o poziom rozpoznawalności marki w Polsce i na świecie. To już firma o charakterze międzynarodowym, która sukcesywnie poszerza swój zasięg i sieć dystrybucji. Nic zatem dziwnego, iż po raz drugi z rzędu zdobyła tytuł NAJLEPSZEJ POLSKIEJ FIRMY W BRANŻY DRUKU 3D za rok 2015”.

Nie była to jedyna nagroda, którą Zortrax otrzymał po raz drugi z rzędu. Najlepszą polską drukarką 3D 2015 r. uznano Zortrax M200 (273 punkty) przed PRIME produkcji Monkeyfab (148 punktów) oraz GAIA Multitool od TYTAN3D (143 punkty). Jest to kolejne wyróżnienie dla drukarki Zortrax M200 po tym, jak triumfowała jako najlepsza drukarka plug&play na świecie w prestiżowym rankingu 3DHubs.com oraz po wyróżnieniu przyznanym jej przez amerykański magazyn Make.

Wreszcie tytuł człowieka roku otrzymał Rafał Tomasiak, prezes i założyciel Zortrax. Jest to kolejne prestiżowe wyróżnienie przyznane Tomasiakowi – uhonorowanemu niedawno przez firmę doradczą EY tytułem Przedsiębiorcy Roku 2015 w kategorii Nowy Biznes.

Zortrax został również nagrodzony w kategorii Najlepsza Nowa Polska Drukarka 3D, gdzie Inventure zajęła trzecie miejsce (166 punktów). Tym razem Jury postawiło na drukarki korzystające z technologii SLS (selektywne spiekanie laserowe) umieszczając przed Inventure (której twórcy skupili się na udoskonalaniu technologii FDM polegającej na nakładaniu warstwowo tworzywa) maszyny Sinterit Lisa (186 punktów) i Sand Made LS One (168 punktów).

Co ciekawe, Zortrax znalazł uznanie również w zagranicznej kategorii. Jury zdecydowało, że w 2015 r. Zortrax stał się jedną z najważniejszych firm w branży niskobudżetowych drukarek 3D na świecie i uznało ten fakt, za trzecie najciekawsze wydarzenie w światowej branży druku 3D. Firma musiała ustąpić pola jedynie opracowaniu technologii CLIP polegającej na szybkim druku 3D z żywic oraz faktowi, że duże koncerny znane z branży IT (np. Microsoft, Autodesk, HP, Lenovo, Canon, Ricoh, Toshiba, DuPont czy BASF) zapowiadają wejście w branżę druku 3D.

„Jest nam niezwykle miło, że jesteśmy doceniani nie tylko zagranicą, ale również w Polsce, skąd Zortrax pochodzi i co często i chętnie podkreślam” – skomentował wyniki gali Rafał Tomasiak, CEO i założyciel firmy. „Jest to o tyle nieoczywiste, że większość naszych działań skupia się na rynkach zagranicznych, a nasze produkty są głównie eksportowane, co również zostało zauważone i docenione przez jury. Tego rodzaju wyróżnienia stanowią dla nas dowód, że podążamy we właściwym kierunku i dają ogromną motywację do dalszego działania zarówno mi, jak i całemu zespołowi pracującemu w Zortrax i bez którego nie osiągnęlibyśmy tak wiele” – podsumował Tomasiak.