Druk 3D w procesie projektowania mebli

“Tworzenie sztuki zawsze było dla mnie naturalnym sposobem na życie. Oboje moi rodzice byli artystami. Ale miałem też predyspozycje w kierunku wzornictwa przemysłowego, w kierunku technologii”, mówi Krystian Kowalski, projektant pracujący dla wiodących marek meblowych, takich jak MDD czy Noti. “Do oceny swoich projektów na wczesnych etapach procesu twórczego używam drukarki 3D Zortrax M200. Bez niej po prostu nie da się efektywnie wykonywać tego typu pracy”, dodaje.

Sztuka przemysłowa

Kowalski jest absolwentem warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych oraz londyńskiego Royal College of Art. Jego pracą dyplomową było zręcznie zaprojektowane krzesło. “Nie minęło wiele czasu, a zająłem się projektowaniem mebli dla przemysłu, tworzeniem produktów przeznaczonych na rynek”, mówi Kowalski. Praca w branży meblarskiej sprawiała mu przyjemność, ale jednocześnie była naturalnym wyborem kariery. “W Polsce jest wiele uznanych na świecie marek meblowych. Ja jednak nie ograniczam się do tej konkretnej dziedziny. Mam w głowie także inne projekty”, mówi.

ZORTRAX_mesh chair and sofa

Nowoczesne projektowanie mebli wymaga zarówno kreatywności, jak i wiedzy technicznej. Na różnych wystawach na całym świecie można zobaczyć mnóstwo cudownie ukształtowanych krzeseł, stolików kawowych i sof, które z wielu powodów nigdy nie trafią na rynek. Można je podziwiać, ale aby klienci je polubili i kupili, muszą być wygodne w użytkowaniu, trwałe i w rozsądnej cenie. Dość często, zwyczajnie takie nie są.

ZORTRAX_designer's chair

“Jeśli chcemy, aby nasz produkt trafił na rynek, musimy myśleć o różnych rzeczach poza wyglądem. Projektując mebel, trzeba od samego początku brać pod uwagę całą strategię produkcji, logistykę, dostępność i koszt materiałów, z których ma być wykonany”, wyjaśnia Kowalski. Według niego chodzi o znalezienie równowagi między sztuką a technologią. I trzeba jak najwcześniej pozbyć się wad konstrukcyjnych. Przy uruchomionej całej linii montażowej, wprowadzanie poprawek na bieżąco może okazać się dość kosztowne. Właśnie w tym momencie do gry wchodzi ekosystem Zortrax.

Pomysły

Dla Krystiana Kowalskiego nowa kolekcja mebli zaczyna swoje życie na ekranie komputera. Krzesła, sofy, biurka i stoły są modelowane w programie CAD. “Są jednak rzeczy, wady, których nie da się dostrzec na etapie cyfrowym. Potrzebny jest fizyczny obiekt. Coś, czego można dotknąć”, mówi Kowalski. Projektanci pracują więc z modelami w skali. Optymalna skala dla mebli to 1:6.

ZORTRAX_3D printed chair model

“Można też wybrać skalę 1:10, gdy pracuje się w krótszym czasie, ale istnieje ryzyko, że przeoczy się wówczas coś ważnego. Przy 1:6 wszystkie błędy popełnione na etapie modelowania komputerowego stają się natychmiast widoczne”, wyjaśnia. Prototypy w świecie rzeczywistym pozwalają na zabawę wyglądem. Jak dany mebel będzie wyglądał w różnych warunkach oświetleniowych, jak będzie wyglądał w różnych kolorach? “I oczywiście jak coś się zachowuje, gdy dodamy do tego grawitację, co jest dość trudne do zrealizowania w wirtualnej rzeczywistości. Jaki sens ma krzesło czy stół, skoro nie może stać stabilnie na ziemi?”, mówi projektant.

Wykonanie

Kowalski pracuje głównie z filamentami Z-ABS i Z-ULTRAT. Zazwyczaj jego modele nie są przeznaczone do ekspozycji czy pokazania potencjalnym klientom, są narzędziem do doskonalenia projektu. “Z-ABS jest precyzyjny i oferuje dobry stosunek jakości do ceny. Kiedy pracuję z modelami koncepcyjnymi, nie potrzebuję zaawansowanych właściwości innych materiałów, więc nie ma potrzeby dodawania zbędnych kosztów”, mówi Kowalski. Są jednak przypadki, w których sięgnięcie po bardziej wytrzymałe materiały wydaje mu się całkowicie uzasadnione.

ZORTRAX_comforty furniture

“W skali 1:6, typowym problemem przy modelowaniu są cienkie nogi mebla. Wyobraź sobie krzesło. Pełnowymiarowe krzesło ma nogi wystarczająco grube, aby utrzymać swój własny ciężar i ciężar osoby, która z niego korzysta. Ale w przypadku modelu w skali, średnica nóg staje się naprawdę mała”, wyjaśnia. Dlatego do drukowania w 3D małych, ale wymagających detali, Kowalski używa materiału Z-ULTRAT. “Wydaje mi się, że przy małych średnicach sprawdza się lepiej niż Z-ABS. Z-ABS zazwyczaj działa dobrze nawet przy cienkich nóżkach, ale po prostu czuję się bardziej komfortowo wykorzystując Z-ULTRAT”, dodaje Kowalski.

ZORTRAX_Krystian Kowalski

Mając w swoim portfolio Mesh, Oyster i wiele innych udanych linii mebli, Kowalski niechętnie wskazuje źródło inspiracji. “Co cię zainspirowało, to zawsze trudne pytanie. Trudne, bo ja nie siedzę i nie czekam, aż coś mnie zainspiruje, to tak u mnie nie działa”, mówi. “Chodzi raczej o to, jak postrzegam świat wokół mnie, rozwój w mojej dziedzinie, sposób, w jaki ona ewoluuje. Śledzę to, co dzieje się w branży projektowania mebli na całym świecie i ciężko pracuję, aby wymyślić coś nowego, wnieść swój wkład w rozwój mebli biurowych, mebli do domu, jak kto woli. To jest moje zawodowe spełnienie, wnoszenie wartościowego wkładu”, twierdzi Kowalski. “Widzę to w ten sposób, że jestem w pracy 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu, nieustannie opracowując nowe pomysły. To jest to, czego potrzeba, gdy chce się być liderem, a nie jedynie naśladowcą”.

Aby dowiedzieć się więcej o tym, jak Zortrax Ecosystem może pomóc projektantom w ich pracy, przeczytaj nasze historie na oficjalnym blogu Zortrax.